INTENSYWNE SMOKEY Z KRESKĄ -ności My Secret w akcji

INTENSYWNE SMOKEY Z KRESKĄ -ności My Secret w akcji
Cześć :o)
W dzisiejszym makijażu będzie ogień! Z Kamilką, moją modelką, zaszalałyśmy z ognistym makijażem! ;o) Jest to propozycja dla odważnych kobiet, które nie boją się intensywnego koloru w makijażu. Myślę, że na andrzejkową imprezę ten makijaż będzie w sam raz, na pewno nie pozostaniecie w nim nie zauważone! ;o)



Jka juz zapewne dobrze wiecie, jestem ogromną fanką cieni marki My Secret. Mam chyba każdą potrójną [paletkę jaka wyszła na rynek. W małym ciele wielki duch! I tak jest właśnie w przypadku paletek Hello Pretty!



W mojej kolekcji znalazły się dwie najnowsze paletki Hello Pretty! od My secret (z tego co wiem, jest też trzecia, z fioletowymi cieniami). Paletki zawierają po 3 cienie, są malutkie, poręczne i zmieszczą się do najmniejszej kosmetyczki ;o) Ale najważniejsze jest to, że cienie śa rewelacyjnej jakości! Pigmentacja jest wysoka, cienie pięknie się budują, blendują i łączą ze sobą nie wytrącając na wzajem swojego koloru. Czego chcieć więcej? ;o)



Pierwsza z paletek nosi nazwę Nude Glam. Zawiera ona dwa matowe cienie i jeden perłowy. Maty są w neutralno-chłodnych brązach. Kolory te idealnie nadają się do zbudowania powieki, do przydymienia oka. Stworzymy nimi i dzienny i wieczorowy makijaż.  Perłowy cień w paletce wygląda na biały z domieszką złota, natomiast na oku czy słoczu jest to złoty cień z białą podstawą. Idealny do rozświetlania powieki czy wewnętrznego kącika oka.



* * *

Druga paletka nosi nazwę Flame i idealnie obrazuje ona jakie kolory się w niej znajdują. Składa się ona z samych intensywnych matów. Mamy tutaj żółty, różowy i czerwony z domieszką malinowego odcienia. Paletką Flame stworzymy kolorowy makijaż, możemy użyć wybranego cienia jako akcent kolorystyczny w bardziej spokojnym makijażu. Możemy też nałożyć jeden z nich na całą powiekę ruchomą a granicę rozetrzeć czystym pędzlem, dzięki czemu stworzymy bardzo modny teraz makijaż - jeden neonowy cień na całej powiece.



Odcienie są piękne, intensywne a jak teraz patrzę na słocze, to tymi dwoma różami można stworzyć tez piękny i romantyczny makijaż ślubny! Co myślicie? :o)




* * *

No to teraz czas na makijaż twarzy! Ależ mnie rączki świerzbiły, tak chciałam użyć tego bronzera! W asortymencie marki My Secret był kiedyś bronzer idealny, nie za chłodny, nie za ciepły, nadający piekne, satynowe wykończeni. Na szczęście ja zaopatrzyłam się w jego zapas. Piszę tutaj o wypiekanym pudrze brązującym do twarzy i ciała Face Matt Powder. Powrócił on jako duo o nazwie Tropical Kiss.



Opakowanie tego gagatka jest przepiękne. Tekturowe, różowe z zielonymi liśćmi, na myśl przywołuje gorące lato ;o) Bronzery w środku mają satynowo-rozświetlające wykończenie, nowy jest cieplejszy, a starszy brat odrobinę chłodniejszy. Ja najbardziej lubię ich używać mieszając je. Ulubieniec! :o)



Oczywiście żaden mój makijaż nie może się obejść bez rozświetlacza! :oD I tutaj też mam dla Was nowość od My Secret, czyli Moonlight Pearls Highlighter.



Rozświetlacz jest zamknięty w maleńkim plastikowym opakowaniu, ale jak wiemy w małym... ;o) Nie znajdziemy w nim żadnych drobinek, tworzy on piękną równomierną taflę na policzku. Ma chłodną, srebrną podstawę, ale mieni się na różo i brzoskwiniowo. Myślę, ze pięknie będzie wyglądał też na oczach jako cień rozświetlający i na pewno spodoba się on niejednej Pannie Młodej :o)


Wszystkie wymienione kosmetyki użyłam w najnowszym filmie, na który Was oczywiście serdecznie zapraszam :o) Będzie mi ogromnie miło jeżeli zostawicie na moim kanale pod filmem kciuka w górę i komentarz :o)
==>KLIK KLIK<==




Która z nowości podoba się Wam najbardziej?
zdecydowałabyś się nataki makijaż? :)



J.

GLOW MAKEUP DROGERYJNYMI KOSMETYKAMI- Kobo/My Secret/Sensique

GLOW MAKEUP DROGERYJNYMI KOSMETYKAMI- Kobo/My Secret/Sensique
Cześć! :o)
Przez natłok pracy nie mam za bardzo czasu na nowe publikacje :o( Nawet posty, które miały być podpięte do najnowszych filmów poszły w odstawkę :o( Ale postaram się, aby wszystko wróciło no normy :o) Trzymajcie kciuki! :o*



W najnowszym filmie chciałam Wam pokazać, że drogeryjnymi kosmetykami z łatwością możecie wykonać, tak modny od paru sezonów, makijaż glow! Potrzebujemy do tego kilku produktów, wszystkie w akcji możecie zobaczyć w najnowszym filmie, a dzisiaj skupię się na dwóch oraz na takim kosmetyki, który wniesie odrobinę wyrazistości do całego makijażu :o)



Pierwszym kosmetykiem, który pomoże nam w wykonaniu makijażu glow, to rozświetlająca baza pod makijaż. Możemy jej używać na całą twarz przed nałożeniem podkładu, dodawać kilka kropel do samego podkładu, lub/i na szczyty kości policzkowe i wszystkie miejsca, które chcemy rozświetlić.

Jak widzicie możliwości jest wiele ja zdecydowałam się na pierwszą i ostatnią. Na wypielęgnowaną twarz mojej modelki Oli nałożyłam rozświetlacz w płynie do twarzy i ciała KOBO Professional w odcieniu numer 1 On The Beach.



Baza jest płynna ale gęsta, dobrze rozprowadza się po twarzy nie tworząc nieestetycznych smug. Jest bardzo intensywna, wręcz metaliczna (na filmiku możecie zobaczyć odrobinę przerysowany efekt, tak to już jest), ale dzięki wyważonemu ciepło-chłodnemu odcieniu dana się dla każdego typu karnacji. Każdy nałożony na nią podkład zmieni swoje właściwości na bardziej rozświetlające nadając skórze miękki, świetlisty i zdrowy wygląd.


Baza delikatnie zastyga, przez co mamy pewność, że nie podkład jak i ona sama nie będę się przemieszczać po twarzy w ciągu dnia. Natomiast dokładanie jej na nałożony już podkład nie niszczy go, nic się nie waży ani nie ciastkuje. Użyłam go również na dekolcie Oli, ale od razu wymieszałam się z podkładem, z którym bardzo ładnie się połączył.
Primer jest zamknięty w szklanym opakowaniu z pompką i z czarną nakrętka. Kształt i rozmiar opakowania jest bardzo poręczny i świetnie będzie się go przewoziło w kufrze czy też kosmetyczne. Koszt to 29,99? 15ml, ma promocji dorwiecie go z Kartą Klubu Natura nawet za 17,99zł ;o)



No i czas na makijaż oka! Będzie niezwykle prosty ale efektowny :o) Użyłam w nim potrójnej paletki od  KOBO Professional Desert Jewels, która jest malutka, bardzo poręczna i zawiera w sobie przepiękne cienie stworzone do makijażu glow!



W środku  znajdziemy 3 połyskujące cienie ale każdy z innym wykończeniem. Pierwszy, najjaśniejszy jest duochromem. Mieni się na srebrno i różowo, a nałożony na ciemną bazę da Wam zupełnie inny efekt! Idealny do rozjaśnienia/rozświetlenia wewnętrznych kącików, możecie to zobaczyć oczywiście w filmie :o)

Środkowy cień da nam jednolita, metaliczną poświatę. To taki brąz z domieszką miedzi, bez drobinek ale za to z pięknym metalicznym wykończeniem. W filmiku nałożyłam go na środek dolnej powieki.

Ostatni cień, to mój totalny ulubieniec! Miedziono-złoty odcień napakowany połyskującymi drobinkami. Przepięknie iskrzy na powiece, rozświetlą ją i nadaję wręcz mokry efekt. Ja przykleiłam go do mokrej bazy, aby uzyskać jak najbardziej intensywny efekt rozświetlenia.


Paletka jest malutka, ale znalazło się w niej miejsce na lusterko, poręczna, idealna do kosmetyczki. Cienie spiszą się idealnie w makijażu dziennym oraz jako dodatek do makijażu wieczorowego. Pamiętajcie, że aby uzyskać jak najmocniejszy efekt rozświetlenia nakładajcie takie cienie na lepką bazę, to też pomoże wam uniknąć późniejszego osypywania się drobinek.



A żeby makijaż nabrał odrobinę wyrazu wystarczy sięgnąć po eyeliner. Chciałam przetestować najnowszy od Kobo Professional - Magnetic Look - Fast Drying Pen Eyeliner w czarnym kolorze.Jest to eyeliner w pisaki, a ja lata uz nie używałam tego typu eyelinerów!


Eyeliner ma za zadanie bardzo szybko schnąć, o w przypadku mojej bardzo opadającej powieki jest musem! I taki też jest, praktycznie od razu od namalowania kreski jest już suchy i nie odbija się na górnej powiece. Jest też trwały, uwierzcie, jeżeli jakikolwiek eyeliner nie odbija się mi w ciągu dnia na powiece, to to musi być sztos ;o)


Jeżeli dopiero uczycie się malować kreskę, to najlepszym wyborem będzie właśnie eyeliner w pisaku. Końcówka jest sztywna i precyzyjna, dzięki czemu linię poprowadzicie się Wam gładko i równo. Dodatkowym atutem jest oczywiście jego szybkie schnięcie, bo kiedy chcecie się szybko wymrugać on nie poodbija się Wam na wykonanym wcześniej makijażu ;o)
Pamiętajcie też, że takim rodzajem końcówki możecie wykonać bardzo cienką kreskę, jak ja na oczach Oli, ale także grubą i dramatyczna ;o)


A w filmie możecie zobaczyć te i i wiele innych kosmetyków z drogerii w akcji. Koniecznie dajcie znać który z kosmetyków najbardziej przypadł Wam do gustu :o)



Łapcie linka do filmu i tam też zostawcie trochę miłości :o)






J.
JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger