MAT, POŁYSK I POSZARPANA PERFEKCJA - nowości marki Sensique w akcji!

Cześć! :o)
Ależ ja nie mam ostatnio na nic  czasu! Tez tak macie? W zawodzie makjażystki ciągle jest coś do zrobienia, ale w tym najgorętszym czasie, zwanym sezonem, jest po porostu armagjedon! Dlatego też ostatnio nie pojawił się nowy filmik, a do ostatniego nie było wpisu... Wybaczcie! Robię, co mogę, ale doba ma tylko 24 godziny :o( Ale nowości trzeba było przetestować więc i mam o czym pisać ;o)

Marka Sensique raz za razem zaskakuje nas kolejnymi nowościami. Dzisiaj skupię się na kredkach do brwi, podkładzie oraz błyszczykach. Pokażę Wam też najnowszą paletę cieni marki Sensique, ale jej recenzję przygotuję dla Was później, dzisiaj chcę Was jedynie do niej zachęcić ;o)


A więc po kolei :o)
Zacznijmy od makijażu twarzy, a więc od podkładu. Marka Sensique wypuściła ostatnio dwa podkłady. Mi do gustu bardziej przypadł ten z matowym wykończeniem MATT Finish - Matting Foundation - Podkład matujący z proteinami jedwabiu.

OPIS PRODUCENTA:

Delikatny podkład matujący w kremie z proteinami jedwabiu, aloesem, łagodzącą alantoiną i witaminą E
• Wzbogacony o składniki aktywne
• Proteiny jedwabiu dają efekt przyjemnego i długotrwałego uczucia świeżości, gładkości i nawilżenia.
• Doskonale stapia się ze skórą maskując jej drobne niedoskonałości.
• Odżywia ją i wygładza.
• Nadaje twarzy świeży, matowy wygląd.
• Polecany dla osób o cerze wrażliwej.


Oj trudny mieliśmy romans, oj trudny! Ale że ja góralka jestem i łatwo się nie poddaje, to po krótkiej separacji pozwoliłam mu wrócić ;o) I już Wam pisze o co chodzi. To jest po prostu podkład stworzony dla osób z tłustą skórą! Nie normalną, nie mieszaną i broń Boże nie z suchą! Wyłącznie u osób ze skórą tłustą ten podkład się sprawdzi.

U mnie był ten problem, że wyglądał u mnie mega sucho i nie dałam rady go dobrze rozprowadzić. Kiedy moja skóra zaczęła już pracować podkład wyglądał naprawdę super! Me średnie krycie i dużo fajnych składników.
A więc posiadaczki cery tłustej ,u których nic się nie utrzymuje! Wypróbujcie podkład od Sensique - MATT Finish, warto, tym bardziej, że cena 15,99 do tego zachęca :o)

***

Buzia zrobione, no to teraz czas na jej ramę, czyli brwi, oczywiście! :o)M
arka Sensique wypuściła nowe kredki do brwi. Ja po użyciu kredek od My Secret o których już Wam pisałam, przepadłam całkowicie i byłam sceptycznie nastawiona do tych klasycznych struganych, szczególnie, ze jakoś nigdy miłością do niech nie pałałam.

OPIS PRODUCENTA:

Precyzyjna kredka do brwi podkreśla i reguluje linię brwi.
Szczoteczka rozciera kreskę, rozczesuje brwi i nadaje im kształt.
Polecana dla osób o cerze wrażliwej.
Waga 1 g


Wiecie co jest jedynym minusem klasycznych, struganych kredek do brwi? To, że szybko się kończą. Jeżeli za każdym razem chcecie mieć je ostro zakończone, no to musicie je zastrugać, a wiemy czym to się kończy. Natomiast jeżeli to pominę, to z kredkami z serii Sensitive Skin pracuje mi się wyjątkowo dobrze! Tak naprawdę testuję je od kiedy tylko je dostałam i normalnie już dawno zaczęłabym testowanie kolejnej nowości, ale tutaj nawet nie przeszło mi to przez myśl!



Kredki są idealnie twarde, pięknie suną po skórze i mają też idealną pigmentacje - nie za mocną, nie za lekką. Kolory są bardzo twarzowe, takie nasze. Do wyboru mamy 4 odcienie i myślę, ze każda znajdzie swój idealny :o) Muszę przyznać, że to naprawdę dobre kredki! Teraz złapiecie je za 9,99 na promocji ,więc warto przetestować! Kupujecie też produkt 2w1, ponieważ z drugiej strony znajduje się szczoteczka :o)

A tak prezentuje się moja brewka pomalowana odcieniem 203 Cool Brown. Uwielbiam ten naturalny, poszarpany efekt! A Wy? :o)



***

I na sam koniec to, co ostatnio kocham najbardziej, czyli błyszczyki! Mam po dwa w każdej torebce, na biurku, w studiu, u siebie na toaletce, no po prostu wszędzie! Nie pamiętam już kiedy miałam na dłużej jakąś pomadkę na ustach. No bo same musicie przyznać, że żaden inny produkt tak jak błyszczyk nie sprawi, że nasze usta będą wyglądały wyjątkowo apetycznie! Dodatkowo mamy usta zawsze nawilżone, no bo błyszczyk nałożyć możemy wszędzie i o każdej porze bez strachu czy przypadkiem gdzieś za bardzo nie wyjechałyśmy.



Dlatego tak bardzo się ucieszyłam, kiedy wyszły nowe błyszczyki z serii Migic Sparks od Sensique! Ja oczywiście od razu zakochałam się w tym n samej górze , czyli numerze 206 Golden Sparkles.

OPIS PRODUCENTA:

Oszałamiający błyszczyk z lśniącymi perłami dającymi efekt 3D. Zawiera olej makadamia, który nawilża i zapobiega wysuszeniu ust. Stosuj samodzielnie lub na ulubioną pomadkę. Polecamy dla osób o skórze wrażliwej.

Błyszczyki nie nadadzą nam całkowitego koloru, za to cudownie nabłyszczą nasze usta i pięknie je roziskrzą! Ja uwielbiam taki efekt!Błyszczyki nie lepią się nie estetycznie, za to pozostawiają iskrzącą, nawilżającą warstwę na ustach. Tak, znikną z naszych ust zaraz po jedzeniu posiłku, ale za to w łatwy i szybki sposób, bez lusterka, nałożymy je ponownie ;o) Ja uwielbiam!
Dwa pierwsze odcienie od lewej to 201 Champagne Bubbles i 202 Pink Sparks



A tutsj od lewej to:
203 Rosy Kiss, 204 Summer Sky, 205 Coral Festival i mój ulubieniec 206 Golden Sparkles



***
A teraz sprzedam Wa przedwcześnie małego njusa ;o) Paleta Late Summer od Sensique to sztos (dzięki Mężu za ten prezent! :o)! Jest to edycja limitowana, więc śpieszcie się! Jakość powaliła mnie na łopatki! Ale o tym już w innym poście ;o)





Jaki kosmetyk z wyżej opasanych najbardziej przypadł Wam do gustu? :o)
A może macie już wśród nich swojego ulubieńca? :o)



J.





5 komentarzy:

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger