JUST A GLOW! Cudowne rozświetlacze od Sensique + nowe odcienie błyszczyków tej marki.

Hej :o)
Nie wiem jak u Was, ale u mnie sierpień to wyjątkowo pracowity miesiąc. Przez to odrobinę mniej mnie tutaj, ale też i na YT czy FB. Ale najbardziej intensywny miesiąc w roku pomalutku dobiega końca, więc spokojnie wracam do skrobania czegoś tutaj jak i kręcenia filmików na mój kanał. A tak a pro po, subskrybujecie już mój kanał na YouTube? Jeżeli nie, to serdecznie Was zapraszam ==>==>KLIK Ale przechodzimy do recenzji cudownych perełek, czyli rozświetlaczy od marki Sensique.


Rozświetlacze są dwa. Sypki  Highlighting Loose Powder - Puder Rozświetlający oraz w kamieniu Puder Rozświetlający - Highlighting Powder. Skupmy się najpierw na moim totalnym ulubieńcu, czyli tym kosmetyku w kamieniu.

Produkt zamknięty jest w plastikowym, przezroczystym i okrągłym opakowaniu. Napisy i wstawki są srebrne lub czarne. Wygląd jest bardzo minimalistyczny estetyczny, ale nie powiem, żebym nie chciała, by samo opakowanie było ciut lepsze. Nic się z nim nie dzieje, nie pęka, zamyka si otwiera bez zarzutu, żeby nie było. Ale to takie tylko czepianie się, bo umówmy się, że najważniejsze jest to co jest w środku, a to jest tam jest, jest boooskie! No i za cenę 15,99zł to już w ogóle petarda!



Rozświetlacza w opakowaniu mamy 7g więc jest to standardowa pojemność. Natomiast sam kosmetyk bardzo szybko się nam skończy, jeżeli nie będziemy z nim pracować delikatnie. Jest niezwykle miałki i przez co lubi się nabierać zbyt dużą ilością na pędzel. Ale uwierzcie mi, to jest nic! Bo to jaki on daje efekt, to jest po prostu obłęd! Sam Daniel Sobieśniewski, który tworzył ten kosmetyk dla marki Sensique pokazał porównanie tego właśnie rozświetlacza do rozświetlacza od ABH Amrezy. I wiecie co? Są identyczne! A o różnicy w cenie nawet nie będę pisać! Jakby co to wbijajcie na Instagrama Daniela, tam się dzieją cuda ;o)


A kolor? W opakowaniu złoty, raczej ciepły. Na skórze i ciepły i zimny, wszystko w zależności od padania światła i koloru skóry osoby, która go nosi. A efekt? Nieziemski! Piękna tafla wody, szkła sama szukam odpowiedniego porównania! Jest naprawdę niesamowity i będzie czymś idealnym dla tych z Was, które kochają błysk ;o) Jeżeli natomiast kolor Wam się podoba ale wolicie bardziej subtelny efekt, to polecam delikatnie wymieszać go z pudrem transparentnym.
Kupicie go w Drogeriach Natura oraz na stronie internetowej Drogerii ==>==>KLIK



A teraz czas na sypkiego brata :o) Powiem Wam szczerze, że kiedy weszłam do drogerii, to nie zwróciłam uwagi na mojego ulubieńca w kamieniu, tylko właśnie na ten rozświetlacz w wersji sypkiej. Dlaczego? Nie wiem :oD Może wtedy szukałam czegoś typowo do dekoltu? Nie ważne, bo i tak nie żałuję!

Kosmetyk jest zamknięty w plastikowym i przezroczystym słoiczku, nakrętka jest miała, napisy z góry srebrne a z dołu czarne. W środku znajduje się 10g produktu. I w tym przypadku opakowanie jest minimalistyczne ale i solidne. Nie ma nic bardziej wkurzającego niż niechcący się zakręcić słoiczek z sypkim produktem! Tutaj tego problemu nie mamy.


Sypka wersja rozświetlacza od marki Sensique jest odrobinę cieplejsza, zawiera złote drobinki. A blask jaki daje mieni się na złoto, a ja tam też widzę odrobinkę brzoskwini czy różowego złota, a delikatne błyski srebra też się znajdą.

Sitko ma dosyć duże otwory, ale kosmetyk nie rozsypuje się jakoś strasznie. Zawsze możecie nie do końca odklejać to zabezpieczenie. Ja oczywiście to robię i później jest jak jest jak spadnie albo cuś :o) Cena tego cudeńka to 16,99 i możecie go kupić stacjonarnie w drogeriach ale zamówić O TU!



A tak prezentują się słocze rozświetlaczy. Po lewej sypki, po prawej w kamieniu.


Ale że błysku nigdy dość, to chciałam Wam jeszcze szybciutko pokazać 4 odcienie błyszczków od Sensique z serii Ultra Shiny  Lips. Napiszę wam tu szczerze, ze owszem, kocham matowe pomadki, ale na co dzień wybieram właśnie błyszczyki! Są wygodne w aplikacji, mogę je nałożyć nawet ''na ślepo'', nie wysuszają ust ale sprawiają, że wyglądają one smakowicie ;o)

Wiadomo, błyszczyki to nie są najtrwalsze kosmetyki, ale na co dzień, jak dla mnie, są idealne. Szczególnie teraz, kiedy praktycznie w ogóle się nie maluję a jak już to króluje u mnie makeup no makeup. Te od Sensique są bardzo komfortowe w noszeniu i przyjemnie nawilżają usta. Pięknie pachną a aplikator jest precyzyjną gąbeczką.

Ja mam 4 kolory, od lewej:
107 Icy Pink
108 Magic Sparkle (mój ulubiony!)
109 Nude Dream (drugi mój ulubiony!)
111 Russet

I to wsio na dzisiaj! :o) Mam nadzieję, ze post będzie dla Was przydatny!

Koniecznie dajcie mi znać jak podobają się Wam dzisiaj opisywane kosmetyki i czy tak jak ja, lubicie błysk ;o)

J.




4 komentarze:

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger