BŁYSZCZYKI MY SECRET - SHOCKING LIP LACQUER

Hej :)
Mam dzisiaj coś dla tych z Was, których męczy wszechobecny mat.
Firma MY SECRET wypuściła nie dawno serię nowych błyszczyków Shocking Lip Lacquer. Błyszczyki maja zapewnić nam na naszych ustach piękny połysk i intensywny odcień.
Już teraz mogę Wam napisać, że zapewniają i jedno i drugie! ;)




Kolorów mamy w sumie 11. Znajdziemy tutaj typowe nudziaki, intensywne czy też przygaszone róże.
Jestem więc pewna, że każda z nas znajdzie przynajmniej jeden dla siebie ;)
Błyszczyk już po nałożeniu jednej warstwy nadaje piękna taflę koloru na naszych ustach. Jeżeli chodzi o trwałość, to złażą one momentalnie po zjedzeniu czy wypiciu czegoś, ale nie są to produkty matowe, zastygające, więc to było wiadome od początku. Natomiast jeżeli tylko gadamy, to siedzą one na swoim miejscu do 3 godzin.
Błyszczyki maja typowy gąbęczkowy aplikator, którym wygodnie nakłada się produkt. Konsystencja jest żelowa, dosyć gęsta . Jeżeli chcemy uzyskać efekt mega tafli i nałożymy sobie np. trzy warstwy produktu na usta, to musimy uważać, bo lubi się on rozlewać poza ich kontur. Przy jednej warstwie nie zauważyłam tego problemu.


Moimi trzema ulubionymi kolorami są...

Numer 307 'melon'
Typowy nudziak, który na ręce wygląd bardziej na róż, na ustach bardziej na beż. Idealny na dzień, kiedy mamy delikatny makijaż i chcemy podkreślić naszą naturalność. 





Numer 308 'coral'
Jeden z czterech, który zawiera milion maleńkich drobinek. Fantastyczne koralowo różowy odcień. Będzie pięknie podkreślał opaleniznę (której u mnie nie znajdziecie ;)).




Numer 302 'fuchia'
Jeżeli dobrze mnie znacie, to pewnie nie jest dla Was zaskoczeniem to, że ten własnie kolor jest jednym z moich ulubionych. Piękna intensywna fuksja. Idealna i na co dzień aby ożywić makijaż jak i na wieczór.




Błyszczyki od numeru 301 do numeru 311:




Od lewej:
301 'red grape',
302 'fuchsia',
303 'mauve'
304 'sweet nude'



Od lewej:
305 'honey nude'
306 'nude to go'
307 'melon'
308 'coral'



Od lewej:
309 'wold rose'
310 'doral red'
311 'bright hibiscus'



Bardzo polubiłam się z tymi błyszczykami :) Nie wysuszają ust, nie zlepiają ich w taki niemiły sposób. Podoba mi się zapach i mnogość kolorów, oraz efekt tafli :) Cena też jest bardzo miła dla nas, bo za takie cudeńko zapłacimy 11,99 w Drogeriach Natura :)



A czy Wy lubicie czasami odpocząć od matów na ustach?
Znacie błyszczyki od My Secret? Lubicie?

J.


4 komentarze:

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger