JAK IMPREZA TO TYLKO W STYLU GLOW! - Recenzja rozświetlaczy i korektorów marki My Secret

Cześć :o)

Karnawał trwa na całego, więc można chodzić na imprezy i się stroić! A przede wszystkim można błyszczeć bez ograniczeń! ;o) Ja kocham rozświetlacze i dobre korektory pod oczy i o tym właśnie dzisiaj będę dla Was pisać :o)
Chociaż powiem Wam szczerze, że ja to już jestem w takim wieku, że najbardziej cieszy mnie wieczór z mężem u boku, z książką i kawą w ręku, pies w nogach, a kot na nogach :oD Wieczór idealny! Ale! Jak już idę to jak szajn brajt lajk e dajmond ;o)



Rozświetlacze kochałam, kocham i kochać będę wiecznie i nic mnie od tego uczucia nie odpędzi ;o) Kiedy zobaczyłam na półce sklepowej najnowszą paletę rozświetlaczy od My Secret Face Illuminator Powder Palette, to moje serce zaczęło bić dwa razy mocniej! Troszkę zwolniło kiedy zobaczyłam cenę => 54,99zł. Jest to chyba najdroższy kosmetyk od My Secret, nie pamiętam aby jakikolwiek kosztował powyżej 30zł! Na moje szczęście tą paletkę otrzymałam w paczce PR od Drogerii Natura, więc mój portfel nie ucierpiał ;o) Ale specjalnie dla Was opiszę ją dokładnie, abyście wiedział czy warto ją kupić.


Paleta wyróżnia się bardzo, ale to bardzo solidnym, plastikowym opakowaniem. Przód jest przezroczysty z czarnymi napisami a tył czarny, z naklejką ze wszystkimi informacjami. Dodatkowo paleta jest zapakowana w złoto-różową tekturkę z brokatem, ale wyciętym okienkiem z przodu, dzięki czemu możemy widzieć co jest w środku. No dobra, ale czy warto ją mieć?? A no warto! Paleta od razu zrobiła ogromną furorę wśród blogerek, vlogerek ale też makijażystek czy dziewczyn, które po prostu lubią się malować :)

 

W palecie znajdują się cztery wypiekane rozświetlacze. Pierwszy z nich, Glamour Gooddes, jest w odcieniu różu ze złotą podstawą. Glow Baby, to brzoskwiniowy kolor również ze złotą podstawą, Golden Girl, to piękne złoto, a Princess Dream, to wszystkim nam już dobrze znany odcień (już od długiego czasu występuje solo) złota ze srebrną podstawą. Te z Was, które mają już w kolekcji kolor Princess Dream mogą być trochę złe, że znalazł się on również w tej palecie a nie jakiś nowy odcień, ale myślę, że każda rozświetlocholiczka wykorzysta go do cna ;o)

Na oczach i policzkach rozświetlacze z palety :o)




W ofercie marki My Secret znalazły się również nowe korektory Long Wearing Concealer. Ma to być lekki korekto, który gwarantuje krycie i matowe wykończenie. A jak jest naprawdę? :o)


Korektory według mnie mają lekkie krycie, ale możemy go dokładać do średniego krycia. Mam wrażenie nie zostawia matowego wykończenia, tak jak pisze producent, ale takie jakby satynowe, odrobinę rozświetlające. Myślę, że mam takie wrażenie dlatego, że korektor nie jest zastygający, a matowe wykończenie osiągamy po jego przypudrowaniu.


Czy lubię ten efekt? A lubię ;o) Nie wiem czy Wam już kiedyś mówiłam lub pisałam, że podoba mi się, kiedy sińce pod oczami delikatnie przebijają. Nie jakoś tak bardzo, ale odrobinkę, mam wtedy wrażenie, że twarz jest taka romantyczna, rozmarzona (wiecie, nieprzespana noc itp. ;o)) I ten korektor mi to daje, przez to że nie zakrywa w 100% cieni. Nie obciąża delikatnej skóry pod oczami, za to delikatnie kryje zasinienia i jest też bardzo trwały. Wiadomo, jeżeli szukacie 100% krycia, to tutaj tego nie znajdziecie.


W mojej kolekcji znalazły się dwa odcienie korektorów Long Wearing Concealer, numer 01 Nude oraz 03 Honey. Pierwszy odcień jest bardzo jasny  i lekko różowy, ale nie na tyle, żeby nam to przeszkadzało, a numer 03 jest już ciemniejszy z żółtymi tonami.


Cieszę się, że po raz kolejny kosmetyki drogeryjne są tak świetne jakościowo! Rozświetlacze dają nam naprawdę spektakularny efekt rozświetlenia na skórze, no przez to, że są produkty wypiekane posłużą nam bardzo długo, a korektory pięknie, delikatnie kryją zasinienia i nie obciążają obszaru pod okiem, a dodatkowo dzięki swojemu składowi jest przyjazny dla wegan.


A co Wy sądzicie o tych kosmetykach? 

J.



8 komentarzy:

  1. Przeslicznie prezentuja sie te rozswietlacze i kolory sa bardzo uniwersalne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozświetlacze pięknie błyszczą, ale 2 kolory za ciemne na twarz jak dla mnie... A Princess Dream mam i używam od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też są odrobinę za ciemne, dlatego je mieszam lub używam na powiekę :o)

      Usuń
  3. Wygląda super na twarzy. Sama mam ten korektor i nie narzekam co do krycia ja też nie lubię takiej strikte tapety :) korektor również polecam bez dwóch zdań natomiast rozświetlacze chyba przetestuję ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie korektor ma takie fajne dzienne krycie, bez skorupy pod okiem. A rozświeltacze Ci polecam z czystym sumieniem! ;o)

      Usuń

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger