KOLOROWA FANTAZJA - jedna twarz, dwa makijaże + recenzja pigmentów od KOBO Professional Fantasy Pure Pigments

Cześć :o)
Mam dzisiaj dla Wa aż dwa makijaże! To znaczy makijaże oczu :o)Chciałam Wam pokazać jak najwięcej kolorów pigmentów od KOBO Professional, więc zdecydowałam, że makijaż oczu będzie się różnił między sobą. Jestem ogromnie ciekawa, które oczko spodoba się Wam bardziej!
Marka KOBO Professional wypuściła kilka nowych pigmentów z serii FANTASY Pure Pigment, a jak wiecie, ja pigmenty uwielbiam!



103 Kaleidoscope to dosyć grubo zmielony pigment, prawie jak brokat. Jego podstawą jest biel, ale mieni się on na fioletowo, niebiesko i srebrno. Fajny efekt daje nałożony na cień, wtedy z automatu wybijają się konkretne kolory drobinek.


106 Peachy Cocktail to taki trochę chochlczek! W opakowani wygląda na pomarańczę  ze złotymi drobinkami a na skórze czy oku na piękne różowe złoto z delikatną domieszką pomarańczy. Oj lubię takich dziwaków ;o) Jest bardzo drobno zmielony, nie wyczuwamy ziarenek. Będzie on idealny do makijaży ślubnych.


102 Golden Olive to przepiękny odcień oliwki, miedzi, złota i limonki. Jak tylko otworzyłam opakowanie z tym odcieniem, to od razu użyłam go przy najbliższej sesji jaką miałam. Jest bardzo oryginalny.


105 Astral Fantasy to turkus ze złotymi i delikatnie zielonymi drobinkami. Tylko tego odcienia nie użyłam w dzisiejszym makijażu. Jest piękny, ale jakoś nie w moim stylu. Ale na pewno będzie miał jeszcze swoje 5 minut :o) Miałki, bez wyczuwalnych drobinek.


101 Aurora to kolejny chochlik! W słoiczku wygląda na taki ciemno beżowy z zielonymi drobinkami, za to na skórze jest to neonowa zieleń z domieszką żółtego i chyba srebrnego czy błękitnego ;o) Przepięknie mieni się na powiece. Jest też bardzo miałki.


104 Reddish Iris to piękne bordo z różem i niebieskimi drobinkami. Taki trochę kameleon, benzynka ale dużo subtelniejszy. Pięknie prezentuje się przy ciemnym smokey. Jest bardzo miałki, bez wyczuwalnych drobinek.


No i czas na makijaż! :o) Na pierwszym oku na górnej powiece możecie podziwiać odcień 104 Reddish Iris a na dolnej 106 Peachy Cocktail. Sami możecie zobaczyć jak trójwymiarowe to są kolory!


Opakowania pigmentów są plastikowe. Wieczko jest czarne z białymi napisami, a dół przezroczysty, dzięki czemu od razu widzimy, po jaki kolor sięgamy. Dodatkowo każdy z pigmentów był zabezpieczony sztywną folią, więc kupując któryś łatwo możemy sprawdzić, czy ktoś nie włożył tam już paluchów.



Na drugim oku na górnej powiece wylądował numer 102 Golden Olive, a na dolną 101 Aurora. W wewnętrznym kąciku na obu oczach błyszczy 103 Kaleidoscope.


Pigmenty od KOBO Professional możecie dorwać oczywiście w Drogeriach Natura oraz na ich stronie internetowej ==>KLIK<==. Teraz są w mega promocji, bo tylko po 13,99 zamiast 19,99! :oD




I który makijaż bardziej Wam się podoba?
Lubicie pigmenty? A może wolicie tradycyjne cienie prasowane?





J.

2 komentarze:

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger