POMADKI NAWILŻAJĄCE ELEGANCE OD MARKI CELIA

Hej :)
Dzisiaj środa więc i recenzja na blogu być musi :o)
Ostatnio w moje ręce wpadły dwie pomadki firmy Celia. Pomadki, które całkowicie nie wpisują się w obecne trendy! Ale czy to źle? Jeżeli chcecie poznać moje zdanie, to zapraszam do czytania dalej :o)

OPIS PRODUCENTA:
'Celia Elegance
 to kremowa pomadka nawilżająca. Gwarantuje, że usta znów stają się piękne, odzyskują swój naturalny kolor i delikatny blask. 
Jest dostępna w 12 klasycznych, ponadczasowych i modnych kolorach. W swoim składzie zawiera składniki nawilżające i odżywcze, takie jak kompleks witamin A, E i F, wyciąg z kwiatu rozmarynu czy olej z pestek słonecznika, dzięki czemu daje efekt zmiękczonych i nawilżonych ust.'
_______________________________________________________________

Pomadki zamknięte są w klasycznych plastikowych tubkach (? ha ha ha). Pomadki aż kipią klasyką. Opakowanie jest bordowe, a na nim wypisana złotymi literami nazwa firmy. Złoty pasek zdobi miejsce zamknięcia pomadek. Opakowanie jest solidne, bardzo dobrze się zamyka, a zatyczka porządnie siedzi na swoim miejscu. Mechanizm wysuwający (nie no naprawdę nie wiem, czy ja nie mogę znaleźć odpowiednich słów, czy po prostu śpię i te które piszę są ok a mi się wydaje, że są jakieś dziwne ha ha ha) działa bez zarzutu :o)


W moich rękach są dwa odcienie z tej serii pomadek.
Numer 10 to delikatna czerwień.



Numer 12 to z kolei delikatne wino.




Czy ta klasyka mnie urzekła? Oczywiście! Od razu kojarzy mi się z moją mamą! Wiecie co mam na myśli, taką ponadczasową klasykę. Kolory, które pomimo najdziwniejszych trendów zawsze będą na czasie, zawsze będą pasować każdemu i do wszystkiego. Moja mama nigdy się jakoś specjalnie nie malowała, ale wiem, że pomadki w takim kolorze skradłyby jej serce. Moje też skradły.
Nadają ustom takiego ponętnego wyglądu z delikatnym kolorem, pięknie nawilżają. Wyglądamy w nich jakbyśmy dopiero wstały z łóżka albo biegły do kawiarni na spotkanie z ukochanym :o) No takie mam skojarzenia z nimi!
Do tego ładnie, równomiernie się zjadają i pięknie pachną!  Jestem nimi oczarowana!


Co myślicie o tych pomadkach i o tym jak bardzo nie wpisują się we wszechobecny intensywny mat?


J.

5 komentarzy:

  1. Ja żałuję jedynie tego, że nie są trwałe :( Ale na ustach wyglądają bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie do końca przekonana jestem do tych pomadek i raczej bym ich nie kupiła. Na rynku jest tak wiele dobrych szminek w pięknych opakowaniach, ze niestety te nieco mnie odpychają; może własnie dlatego, ze jest zbyt klasyczne, zbyt mamusiowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi własnie ta klasyka bardzo się podoba :o) Ale tak jak piszesz, na rynku jest tyle różności, że na pewno każda z nas znajdzie coś dla siebie ;o)

      Usuń

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger