NAJNOWSZY PĘDZEL WACHLARZYK 'FAN' OD NANSHY

Hej :)
Są takie produkty, do których od razu jestem nastawiona negatywnie, albo przynajmniej podchodzę do nich tak, jakby nigdy do niczego mi się miały nie przydać. Tak było np. z małymi gąbeczkami do twarzy, bez których po spróbowaniu ich raz, nie wyobrażam sobie żadnego makijażu! Tak też było z pędzlem  typu wachlarz, przeznaczonym do rozświetlacza. Zawsze po nałożeniu różu skośnym pędzlem, jego bokiem rozświetlałam twarz. I to mi pasowało, nie potrzebowałam niczego więcej. Do czasu..... ;)


Do czasu, aż w moje ręce wpadł, kolejny już model, pędzel wachlarzykowy FAN marki Nanshy ! Jest to najnowszy model tej marki i służy właśnie do nakładania rozświetlacza na szczyty policzkowe, skronie czy grzbiet nosa.  Idealnie nadaje się również do zmiatania z policzków osypanego cienia czy nadmiaru pudru.



Lubię go też używać do nakładania bronzera pod kościami policzkowymi. Uzyskuję wtedy delikatny, nieprzesadzony efekt, idealny w makijażu dziennym. Bardzo ładnie łączę nim ze sobą produkty.
Myślę, że nada się nawet do nakładania np. maseczki, jednak ja osobiście wolę go używać go to produktów do makijażu.



Pędzel, jak to pędzle firmy Nanshy, jest wykonany bardzo solidnie. Trzonek nie jest ani za gruby ani za chudy, jego długość też jest dla mnie w sam raz. Jest czarny z drobniuteńkimi białymi kropeczkami-podoba mi się! Białymi literami mamy napis nazwy firmy i serii, w tym przypadku FAN. Skuwka jest srebrna i na niej również jest wytłoczona nazwa firmy. 



Włosie jest dwukolorowe, niezwykle sprężyste i miękkie. Mogłabym się nim tak miziać cały dzień ;) Włosie wykonane jest ręcznie z wysokiej jakości materiału syntetycznego zwanego taklonem. Mamy więc pewność, że nas nie uczuli ani nie podrażni.



Pędzel przychodzi do nas w plastikowym opakowaniu z tekturową wkładką. Samo włosie pędzla jest zabezpieczona plastikową nakładką. Nie musimy się więc obawiać, że włosie nam się odkształci.


Podsumowując, pędzel trafił do moich ulubieńców niezwykle szybko. Jak pewnie większość z Was wie, obok pędzli Hakuro, pędzle marki Nanshy są moimi ulubionymi. I w tym przypadku się nie zawiodłam! Pędzel, który wydawał mi się zupełnie zbędny stał się pędzlem, bez którego nie wyobrażam sobie żadnego makijażu!



A jakie modele pędzli są niezbędne w Waszym makijażu?
Podajcie nazwy firm i numery pędzli ;)

J.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger