DIABEŁ MALUJE SIĘ U DŻOANY :D

Hej :)
Wczoraj sobie uzmysłowiłam, że już dawno nie siadłam przed lustrem z zamysłem zrobienia makijażu na bloga. Takiego wicie, od A do Z. Więc dzisiaj ładnie wstałam o godzinie 8:00, co dla mnie i tak jest późno, wzięłam paletkę której na blogu jeszcze nie było i zaczęłam działać.
Tym razem do makijażu użyłam palety MakeUp Revolution  Death By Chocolate. Głównymi kolorami użytymi w tym makijażu były brąz, szarość, czerń, fiolet i miedziane złoto. Na usta położyłam matową pomadkę od Essence nr.24 Velvet Matt. Kiedy spojrzałam na całość, to wiedziałam, że to makijaż w jakim czuję się najlepiej. Byłam z niego w miarę zadowolona (bo ja z siebie w 100% nigdy nie jestem) i pomyślałam sobie, że jakby diobeł miał się gdzieś malować, to pewnie u mnie  hi hi hi :P














A to zdjęcie, które teoretycznie mi (tzn. mojemu mężowi ;D) nie wyszło, ale jak wrzuciłam je laptopa, to uznałam, że jest naprawdę spoko! Inne, ale fajnie ;) Co myślicie?



A tutaj powrót do przeszłości i zdjęcie z oświetleniem z lampy pierścieniowej.. Kurczę podoba mi się efekt :D






Co myślicie o zdjęciach?
Podobają Wam się bardziej te pierwsze czy może te z lampą pierścieniową?
                                      J.

6 komentarzy:

  1. Lubię takie mocne makijaże. ;)
    Mi akurat bardziej do gustu przypadły te pierwsze zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobają mi się zdjęcia z lampą pierścieniową, sama planuje zakup takiego cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też marzy mi się ta lampa. A co do makijażu, oczy piękne ale usta jakoś do mnie nie przemówiły. Gryzą mi się z oczami nie wiem czemu ;/
    http://edithmakeup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że zdjęcia całej twarzy lepiej wychodzą z użyciem softbox'ów (fajny zestaw znajdziesz za 200-300zł) natomiast zdjęcia samego oka wolę robić z lampą pierścieniową ;)

      Usuń

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger