ULUBIEŃCY LIPCA, SIERPNIA I WRZEŚNIA

ULUBIEŃCY LIPCA, SIERPNIA I WRZEŚNIA
Hej :)
Kolejne trzy miesiące minęły nawet nie wiem kiedy :( Czasami mam wrażenie, że nie ogarniam czasu i przecieka mi on przez palce. No cóż, nikt nie jest idealny ;) Ulubieńców się trochę nazbierało, a i tak po zakończeniu zdjęć przypomniało mi się o innych produktach. Będą musiały trafić do kolejnych ulubieńców :)
Jeżeli jesteście ciekawi, które produkty polubiłam tak bardzo, że trafiły do tego posta, to zapraszam do czytania i oglądania dalej :)





NIVEA ŻEL POD PRYSZNIC CREME CARE ORAZ ODŻYWCZE MLECZKO DO CIAŁA


No po prostu uwielbiam ten zapach!! Jest cudowny!! Wróciłam do tych produktów i nie żałuję. Żel jest gęsty, lekko się pieni i już po jego użyciu moja skóra jest przyjemnie nawilżona. Jeżeli chodzi o balsam, to jego konsystencja jest troszkę ciężka (a'la krem Nivea) ale ja właśnie takie balsamy lubię. Nie zawsze mam siłę, aby nabalsamować ciało, ale przy tym produkcie skóra jest nawilżona na dużo dłużej niż jeden dzień. Więc przy dniu lenistwa nie muszę się martwić, że moja skóra będzie wysuszona. No i kocham ten zapach... ;)



OLIVOLIO TONIK DO ZMYWANIA TWARZY Z ORGANICZNĄ OLIWĄ Z OLIWEK I WODĄ RÓŻANĄ ORAZ ŻEL DO MYCIA TWARZY


O tych produktach pisałam już w poście o pielęgnacji =>KLIK<=, więc nie będę pisać za dużo. Uwielbiam te produkty za ich delikatność i jednocześnie skuteczność oczyszczania skóry. Twarz po ich użyciu jest nawilżona, oczyszczona i świeża. No i zapach też jest cudny :P



BIELENDA CC CREAM BODY PERFECTION 10W1 ORAZ BYLY DEPIL DUO DOUBLE ACTION 3MIN.


Krem CC od Bielendy kupiłam jako setny już produkt do zakrycia niedoskonałości na nogach. Nie opalam się w ogóle, więc moje ciało jest mega blade. W sukienkach czy krótkich spodenkach nie chodzę nawet w największe upały. A winne tego są pajączki na nagach w liczbie miliona :( Nie znoszę ich a bladość moich nóg w ich zakryciu nie pomaga. Ale dosyć już narzekania, za co lubię ten produkt? Pewnie nie zaskoczę Was, jeżeli napiszę, że również za zapach ;) A oprócz tego krem delikatnie wyrównuje koloryt moich nóg. Nie, nie zakrywa pajączków (pozostaną ze mną do końca świata i jeden dzień dłużej) ale skóra wygląda na muśniętą słońcem a drobniutkie drobinki (masło maślane: )) sprawiają, że skóra wygląda jak satyna.
Jeżeli chodzi o krem do depilacji, to kupiłam go bo był nowością i był na promocji. Ja używam tego typu wynalazków tylko i wyłącznie do depilacji okolicy bikini. Żadna inna część mojego ciała takich produktów nie toleruje. Zaskoczyło mnie to, że krem wystarczy potrzymać naprawdę jedynie 3 minuty i już jest po włoskach. Nie podrażnił mojej skóry. No dobra - ładnie pachnie :) Tak świeżo ;)



PAESE SŁOŃCE EGIPTU PUDER BRĄZUJĄCY ROZŚWIETLAJĄCY


Dostałam go na urodzinki od dziewczn z pracy. Co tu dużo pisać - puder robi furorę przy makijażach ślubnych, kiedy to Panna Młoda ma odkryte plecy lub dekolt czy gołe nogi. Przepięknie rozświetla skórę i podkreśla opaleniznę. Lubię go używać również w połączeniu z kremem CC od Bielendy, nakładam go na niego dużym pędzlem do pudru. Tak, tak, pachnie też fajnie, naprawdę! :)




CATRICE RE-TOUCH LIGHT-REFLECTING - ROZŚWIETLAJĄCY KOREKTOR W PĘDZELKU


Kiedy zmęczenie ze mną wygrywało i okazywało to podkowami pod oczami, postanowiłam dołożyć mu dodatkowym korektorem rozświetlającym. Chciałam czegoś co rozświetli okolicę pod okiem ale będzie też fajnie kryło i nie powali mnie ceną. I tak właśnie padło na korektor od Catrice w kolorze 010 Ivory. Kolor jaśniutki, delikatnie żółty - dla mnie ideał za taką cenę!




INGLOT FREEDOM SYSTEM FLEXI PALETTE


Palety chyba wszystkim z nas dobrze znane. Uratowały mnie przed skończeniem w psychiatryku :) No bo jak można zabrać do ręki cień, upuścić go i przydeptać? I to nie jeden?!? Tylko ja to potrafię. A tak, mam wszystkie w jednym miejscu, nie wypadają z paletki, mogę je sobie dowolnie kompletować. Myślę, że jeszcze takich 6 i połowa moich zbiorów będzie bezpieczna ;)



KOBO FASHION COLOR SHINE & CARE LIPSTICK - POMADKA ŁĄCZĄCA ZALETY BŁYSZCZYKA I POMADKI


Recenzję pomadek możecie przeczytać w innym poście =>KLIK<=. Uwielbiam je za łatwość aplikacji, kolory na każą okazję  i to, że każdy z nich pasuję chyba wszystkim :) Cudownie nawilżają usta, długo się utrzymują i ładnie zjadają. Czegóż chcieć więcej? :)



KOBO CIENIE DO BRWI


Uwielbiam je za ich pigmentację, nawet najjaśniejszy kolor jest bardzo dobrze widoczny. Można fajnie nimi stopniować makijaż brwi. Są w idealnie chłodnych odcieniach i myślę, że te cztery wystarczą w zupełności aby każdej kobietce dopasować odpowiedni. Zajęły miejsce w moim kufrze już na stałe :)
Tutaj macie ich recenzję: =>KLIK<=



RZĘSY ARDELL DEMI BLACK ORAZ KĘPKI BEZ WĘZEŁKÓW



Za co tak bardzo je lubię? Jeżeli chodzi o kępki, to właśnie za brak węzełków, co ułatwia pracę i sprawia, że miejsce przyklejenia jest praktycznie niewidoczne. Natomiast jeżeli chodzi o Demi Black, to znalazłam taki ,,swój" model na którym najlepiej mi się pracuje. Przecinam go na pół i mam dwa zestawy rzęs: dla osób, które swoje maja bardzo króciutkie i takich, które mają porządne rzęsiska. Idealne rozwiązanie gdy ktoś nie chce całych pasków. Resztę uzupełniam kępkami ;)



I to już wszyscy moi ulubieńcy :) Na najbliższe miesiące znalazłam już kilka perełek, tak więc kolejny post z ulubieńcami też będzie ciekawy ;)
Czy wśród moich ulubieńców znalazł się również i Wasz?  :)



J.


DZIENNE SMOKEY - MAKIJAŻ PALETKĄ MY SECRET 'FAIRY TALE'

DZIENNE SMOKEY - MAKIJAŻ PALETKĄ MY SECRET 'FAIRY TALE'
Hej :)
Nie mogłam się powstrzymać i musiałam Wam pokazać makijaż wykonany jedną z nowych paletek od MY SECRET! 'FAIRY TALE' stała się już chyba moją ulubienicą :) A w szczególności piękny złoto-miedziany cień, który możecie zobaczyć na ruchomej powiece oraz w wewnętrznych kącikach. Zewnętrzne kąciki i dolną powiekę przydymiłam najciemniejszym brązem z paletki, wszystko roztarłam beżem. A miejsce pod łukiem brwiowym rozjaśniłam białym cieniem z paletki. Wyszło mi takie dzienne (bo dla mnie jest delikatne) smokey.









Macie już te paletki? Lubicie?




J.











MOJA OBECNA PIELĘGNACJA TWARZY

MOJA OBECNA PIELĘGNACJA TWARZY
Hej :)
Już dawno nie było postu na temat pielęgnacji. Zdecydowałam się na niego po mojej recenzji produktów Noni Care =>KLIK<=, które nie specjalnie się u mnie sprawdziły.
Dlatego przychodzę dzisiaj do Was właśnie z  tym postem. Będzie to więc post o pielęgnacji ale i taka trochę recenzja :) Jak na razie produkty zdają egzamin. Postanowiłam, że na dzień będę skórę mocno matowić, z kolei na noc porządnie nawilżać i odżywiać.
Stąd też wybór produktów :)
Co to za produkty i za co je lubię?
Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam do czytania dalej ;)





OCZYSZCZANIE TWARZY:
Moje codzienne oczyszczanie twarzy wygląda w następujący sposób: wieczorem zmywam makijaż płynem micelarnym MIXA OPTYMALNA TOLERANCJA do skóry bardzo wrażliwej i reaktywnej twarzy i powiek, następnie myję twarz żelem od OLIVOLIO żel domycia twarzy i demakijażu z organiczną oliwą z oliwek, a na koniec przecieram twarz tonikiem OLIVOLIO tonik do zmywania twarzy z organiczną oliwą z oliwek i wodą różaną. Dopiero teraz nakładam kremy :)

MIXA - PŁYN MICELARNY OPTYMALNA TOLERANCJA - BARDZO WRAŻLIWA I REAKTYWNA SKÓRA TWARZY I POWIEK


Płyn kupiłam z polecenia koleżanki i nie żałuję :) Bardzo szybko zmywa makijaż, nawet ten naprawdę mocny. Nie trzeba mocno pocierać oczu, ponieważ szybko rozpuszcza kosmetyki na nie nałożone. Nie pachnie praktycznie w ogóle, więc będzie też idealny dla osób, które pachnących kosmetyków nie lubią. W końcu moja wrażliwa skóra powiek poczuła ulgę :) Oczy mam bardzo wrażliwe, a częste i mocne makijaże raczej im nie pomagają. Jednak ten płyn jest mega delikatny, zawiera też w składzie pantenol, który łagodzi podrażnienia. Płyn pomimo delikatności dla skóry rewelacyjnie radzi sobie z makijażem! Czego chcieć więcej? :)







OLIVOLIO - ŻEL DO MYCIA TWARZY I DEMAKIJAŻU Z ORGANICZNĄ OLIWĄ Z OLIWEK


Pierwsze co spowodowało, że zwróciłam uwagę na te kosmetyki to opakowanie. Buteleczki są zapakowane w żółte kartonowe pudełeczka z zielonymi napisami a same buteleczki są ciemno zielone z żółtymi etykietami. Lubię taki prosty i estetyczny styl. Później pokonał mnie zapach :) Delikatny, oliwkowy - dla mnie cudny!
A sam kosmetyk jest mega delikatny, ale rewelacyjnie oczyszcza skórę. Nie podrażnia jej. Myję nim nawet oczy i nie są one po tym ani podrażnione ani nie szczypią. Jeżeli dopada mnie lenistwo, to do zmycia makijażu używam tylko tego żelu i radzi sobie z nim świetnie. Nie pieni się rewelacyjnie, ale mi to w ogóle nie przeszkadza.







OLIVOLIO - TONIK DO ZMYWANIA TWARZY Z ORGANICZNĄ OLIWĄ Z OLIWEK I WODĄ RÓŻANĄ


I tak jak pisałam wyżej o żelu do mycia twarzy tej firmy tak i tutaj zapach i efekt jest świetny. Zapach jest praktycznie taki sam. Sam tonik świetnie nawilża skórę i zwęża pory. Skóra po jego użyciu jest przyjemnie świeża, nie ma uczucia ściągania. Zaraz po jego użyciu możemy nakładać ulubiony krem.







PIELĘGNACJA PORANNA

Tutaj stawiam na porządne zmatowienie skóry, a szczególnie strefy T, która uwielbia się świecić jak psu... sami wiecie co :P Dlatego wybrałam typowy krem matujący.

L'OREAL PARIS - TRIPLE ACTIVE ANTI SHINE KREM MATUJĄCO NAWILŻAJĄCY



Na początku nie wiedziałam co sądzić o tym kremie, ponieważ przy jego nakładaniu skóra delikatnie mnie szczypała. Nie było to mega nieprzyjemne ale czułam to i nie wiedziałam, co z tego wyniknie. Na szczęście po trzech-czterech aplikacjach skóra przyzwyczaiła się do kremu i rewelacyjnie z nim współgrała. Krem świetnie się wchłania i dosłownie po minucie nie czuć go na skórze. Natomiast skóra jest dobrze nawilżona ale i zmatowiona. Myślę, że będzie świetny dla osób z cerą mieszaną czy tłustą. U mnie świetnie się sprawdził.






NONI CARE - INTENSIVE NAWILŻAJĄCY KREM POD OCZY

O tym kremie już pisałam w poprzednim poście, linka macie na początku tego postu. Dlatego nie będę się już o nim rozpisywać. Tym bardziej, że już zaczęłam używać innego kremu, który po trzech użyciach już skradł moje serce ;) Chodzi o krem marki SYLVECO Łagodzący krem pod oczy - na pewno napiszę Wam kiedyś o nim coś więcej :) Używam go i na dzień i na noc.





PIELĘGNACJA WIECZORNA:

Ta pielęgnacja bardzo różni się od tej porannej. Po demakijażu i oczyszczeniu skóry twarzy nakładam odżywkę na rzęsy, krem pod oczy i na powieki - już teraz - Sylveco, oraz olejek BIO-OIL. Po jakiejś godzinie nakładam krem SYLVECO BRZOZOWO-NAGIETKOWY Z BETULINĄ.

BIO-OIL

Ten olejek kupiłam z myślą o walce z moimi bliznami na twarzy po krostkach itp. Oczywiście wszystkie te małe blizny to moja własna robota. Chciałabym się ich pozbyć, a że czytałam dobre opinie na temat tego oleju, więc postanowiłam do wypróbować. Używam go już 3 miesiąc. Rezultaty nie powalają na kolona, nie mam pięknej gładkiej skóry bez skazy. Natomiast widzę różnicę w jej strukturze (fakturze?:)). Blizny nie zniknęły ale delikatnie się spłyciły. Myślę, że przy dalszym używaniu będzie jeszcze lepiej. Tym bardziej, że przez trzy miesiące zużyłam może 1/5 opakowania. Olejek ma delikatny zapach, który nie drażni i fajnie sę wchłania. Nie zapycha. Już po ok. godzinie mogę nakładać swój krem







SYLVECO - KREM BRZOZOWO NAGIETKOWY Z BETULINĄ



Krem wybrałam ze względu na jego dobry skład. Chciałam też zrównoważyć moje poranne mocne matowienie. Jest to tez krem do skóry wrażliwej i atopowej więc świetnie moją skórę po całym dniu łagodzi, nawilża i odżywia. Krem jest gęsty i przez dłuższy okres czasu czuć go na skórze, ale ja lubię taki efekt, więc zupełnie mi to nie przeszkadza. Jego jedynym minusem jest zapach, on jak dla mnie po prostu śmierdzi ;) Ale po nałożeniu na skórę ten ,,smrodek" się ulatnia, więc spokojnie mogę iść spać. Rano skóra jest rewelacyjnie nawilżona, odprężona i mięciutka.






I tak oto prezentuje się moja obecna pielęgnacja
Co myślicie o ty produktach? Używałyście któregoś z nich?


J.

























MADZIA - MAKIJAŻ PRÓBNY

MADZIA - MAKIJAŻ PRÓBNY
Hej :)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać najodważniejszy makijaż ślubny, jaki do tej pory zrobiłam. Madzię już pewnie znacie z poprzednich postów makijażowych. Tym razem chciałam Wam pokazać jej makijaż w jakim wystąpi w najważniejszym dla niej dniu - dniu ślubu. Miałam niezłego stresa, bo oto maluję moją przyszłą szwagierkę ;) Był to mój najdłuższy makijaż próbny! Ale w pełni zaakceptowany :D
Zapraszam na zdjęcia oraz listę użytych kosmetyków :)















MAKIJAŻ TWARZY:
1. MAKE-UP ATELIER PARIS ANTISHINE MOISTRURIZING BASE - Baza nawilżająco-matująca
2. REVLON Podkład do cery mieszanej i tłustej - 180 Sand Beige
3. LOREAL  PARIS Korektor kryjący niedoskonałości - 1 Ivory + Loreal Paris korektor Lumi Magique - 1 Light
4. KRYOLAN - DERMACOLOR Puder Fixujący
5. KOBO Matowy, brązujący puder w kamieniu - 311Nubian Desert
6. KOBO Brązujący puder w kamieniu - 306 Egyptian Sand
7. KOBO Matowy róż - 203 Marsala
8. MY SECRET - Rozświetlacz w kolorze ciepłego beżu - Princess Dream

MAKIJAŻ OCZU:
1. MY SECRET - Kredka do oczu 2w1 Big Eye, Black
2. MY SECRET - Kredka do oczu 2w1 Big Eye, Milk
3. W7 IN THE NUDE - beżowy cień
4. SLEEK ULTRA MATTS V1 - fioletowy cień
5. PIERRE RENE JEANS QUATRO - ciemny szary i srebrny
6. GLAZEL ARTCIC - ostatni słoiczek
7. RIMMEL - Żelowa wodoodporna kredka do oczu - Black
8. MAYBELLINY - Eyeliner w słoiczku - Black
9. ARDELL - rzęsy połówki
10. LOREAL PARI - Tusz Volume Milion Lashes wodoodporny

MAKIJAŻ BRWI:

KOBO cień do brwi - 302 Ash


I co myślicie? Ja jestem mega zadowolona, a to zdarza mi się baaardzo rzadko!


PS
Usta zrobimy jednak delikatnie różowe ;)
J.

JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger