SESJA NATALKI - W KOLORACH ZIELENI

SESJA NATALKI - W KOLORACH ZIELENI
Hej :)
Mam dla Was kilka zdjęć z ostatniej sesji.
Miałam przyjemność w niej uczestniczyć i dać  od siebie to co lubię najbardziej, czyli makijaż :)
Zdjęcia robiła Dagmara z DAFIS STUDIO,
FB DAGMARY BLOG DAGMARY
Zapraszam na zdjęcia :)











I jak Wam się podoba??


J.

FOCUS NA USTA

FOCUS NA USTA
Hej :)
Mam dzisiaj dla Was bardzo prosty makijaż, który od niedawna jest moim ulubionym lookiem na dzień.
Chodzi mi o delikatne podkreślenie i rozświetlenie oczu i zaznaczenie ust mocnym kolorem.
Makijaż szybki, łatwy ale efektowny :)
Zapraszam :)













MAKIJAŻ TWARZY:

1. PAESE Baza rozświetlającą wymieszana z PAESE Podkład matujący, Porcelain - cała twarz.
2. PAESE Korektor rozświetlający, 6 Brzoskwinia + LOREAL True Match, 1 Ivoiry - pod oczy i na górną powiekę.
3. PAESE Puder bambusowy - cała twarz.
4. KOBO Wypiekany róż, 101 Coral Blush - na policzki.
5. KOBO Rozświetlacz, 309 Golden Light - na szczyty kości policzkowych, środek twarzy.

MAKIJAŻ BRWI:
PIERRE RENE Zestaw do stylizacji brwi.

MAKIJAŻ OCZU:
1. SLEEK Au Naturel, beżowy cień (I rząd, 3 od lewej) - załamanie powieki.
2. SLEEK Au Naturel, beżowy, połyskujący cień (I rząd, ostatni) - cała górna powieka ruchoma, powieka dolna oraz wewnętrzny kącik, łączę z poprzednim cieniem.
3. SLEEK Au Naturel,, biały, matowy cień (I rząd, 1 od lewej) - obszar po łukiem brwiowym.
4. PIERRE RENE Zestaw do stylizacji brwi, najciemniejszy cień z paletki - zagęszczenie górnej linii rzęs.
5. GLAZEL VISAGE Wieżyczka Artcic (u mnie pierwszy słoiczek) - wewnętrzne kąciki.

MAKIJAŻ UST:
ESSENCE - COME TO TOWN, 02 WRAPPED IN PINK


Mam nadzieję, że ta propozycja przypadnie Wam do gustu :)
A Wy wolicie w makijażu dziennym postawić czasami na mocniejsze usta??



J.

RECENZJA - CATRICE LONGLASTING EYE PENCIL WATERPROOF

RECENZJA - CATRICE LONGLASTING EYE PENCIL WATERPROOF
Hej :)
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją wodoodpornych kredek od Catrice.
Bardzo lubię tą firmę, pomimo iż nie mogę używać ich podkładów ze względu na brak jasnego kolorku.
Jednak cienie czy kredki bardzo przypadły mi do gustu :)
Jakże się więc zdziwiłam, kiedy chcąc poczytać opinie innych osób na temat wspomnianej w nazwie posta kredki, natknęłam się na masę negatywnych opinii!!
No cóż, nie urodził się jeszcze taki, który by wszystkim dogodził :)
A co ja myślę na temat kredek CATRICE LONGLASTING EYE PENCIL WATERPROOF??
Zapraszam na recenzję :)

Zacznę od opisu producenta:
,,Automatyczna, wodoodporna kredka do oczu. Posiada intensywny kolor o wysokiej pigmentacji. Dzięki mechanizmowi wykręcania idealnie dopasujemy długość rysika bez użycia temperówki. Za jej pomocą narysujesz kreskę o różnej długości i grubości. Kredka dzięki wodoodpornej formule długo utrzymuje się na skórze. Dostępna w 8 kolorach."



Długo planowałam kupić kredki w kolorze, które długo utrzymywałyby się na linii wodnej. Zawsze jednak było coś ,,ważniejszego" do kupienia i kredki schodziły na dalszy plan. Najlepiej jest, kiedy natrafimy na coś zupełnie przez przypadek (chociaż tyle razy miałam nos w szafie Catrice, że naprawdę zaczynam wątpić, czy aby okulary nie powinny już zostać zamienione na mocniejsze :D ). I tak z nudów chwyciłam sobie kredeczkę numer 110 Randez-Blue (zdj.) i zakochałam się w głębokim kolorze granatu. Miłość pogłębiła się kiedy myjąc ręce musiałam się porządnie natrudzić aby ją zmyć :).
Kredki kosztują 9,99, więc można było zaryzykować :) Kupiłam wcześniej wspomnianą granatową - 110 Randez-Blue oraz jasną perłową - 100Perly Bird.
Jeżeli chodzi o pierwszą z nich, to nie mam żadnych zastrzeżeń, kolor na linii wodnej jest intensywny i nie do zdarcia przez cały dzień. I właśnie o taki efekt mi chodziło. Nie muszę myśleć o tym, czy ją ze sobą zabrałam do ewentualnych poprawek.



Natomiast jeżeli chodzi o wersję jaśniejszą, to muszę się troszeczkę zgodzić negatywnymi opiniami, ponieważ na linii wodnej jest mało widoczna. Najlepiej sprawdzi się u osób, które szukają jedynie delikatnego podkreślenie tej części oka. Widać ją jedynie przy poruszaniu głową, daje bardzo subtelny połysk. Natomiast na powiece wygląda bardzo ładnie, no i jest nie do zdarcia.



Kredki są automatyczne, więc na początku obawiałam się, że opakowanie nie będzie solidne. Jednak już troszkę ich używam i nie mam z nimi żadnych problemów. Kredka nadal wysuwa się bez żadnych problemów, a zatyczki są zawsze na swoim miejscu :)



Jeżeli chodzi o pracę z tymi kredkami, to według mnie są wystarczająco miękkie aby pomalować nimi bezpiecznie linię wodną oka. Natomiast na powiece zastygają niemal natychmiast i trzeba mieć naprawdę wprawną rękę (i szybki refleks :D ) aby dobrze je rozetrzeć :)

Kredki kupiłam z myślą o malowaniu linii wodnej na ciemne i intensywne kolory i numerek 110 jest według mnie genialny. Natomiast jasną perłową kredkę zostawiam sobie na rozświetlanie wewnętrznego kącika oka :).




A Wy znacie te kredki?? Używałyście??
Jaka jest wasza opinia??



J.

JESZCZE ZDĄŻYMY NA ZABAWĘ - CZYLI MAKIJAŻ KARNAWAŁOWY.

JESZCZE ZDĄŻYMY NA ZABAWĘ - CZYLI MAKIJAŻ KARNAWAŁOWY.
Hej :)
Oj długo mnie nie było, oj długo. Niestety choroba nie wybiera.
Ale już wracam do sił i mam nadzieję, że szybko nadgonię wszystkie zaległości :)
A dzisiaj zapraszam Was na makijaż mocny i świetlisty.
Niestety zdjęcia nie uchwyciły tego co chciałam pokazać najbardziej, czyli błysku popełnionego wieżyczką od marki Glazel. Cóż jaki fotograf takie i zdjęcia... Ale pomyślałam, że nagram te moje oczęta. Ale jaki ze mnie fotograf taki i kamerzysta. Hmm coś tam widać ale to nadal nie jest to, co widzę na żywo i kolory nie te...
Ale mam nadzieję, że choć troszkę się Wam spodoba :)












MAKIJAŻ OCZU:
1. LOREAL TRUE MATCH, 1 IVORY - na całą powiekę aż pod łuk brwiowy.
2. PAESE Puder ryżowy - przypudrowanie powieki.
3. MAYBELLINE Color Tattoo 24hr, 60 Timeless Black- cała powieka ruchoma, roztarcie tusz nad załamaniem powieki.
4. SLEEK OH SO SPECJAL - jasno brązowy cień od złamania powieki aż pod łuk brwiowy.
5. SLEEK OH SO SPECJAL - bordowy cień na całą ruchomą powiekę.
6. SLEEK OH SO SPECJAL - grafitowy cień w zewnętrzny kącik w załamanie powieki.
7. SLEEK OH SO SPECJAL - czarny cień w zewnętrzny kącik.
8. MAYBELLINE Color Tattoo 24hr, 60 Timeless Black - na dolną powiekę.
9. SLEEK OH SO SPECJAL - grafitowy - roztarcie czarnego cienia, bordowy - na środek, czarny - wewnętrzny kącik.
10. INGLOT Duraline - odrobina wklepana tam, gdzie był nałożony bordowy cień.
11. GLAZEL VISAGE wieżyczka Cameleon - nałożony palcem na Duraline ( u mnie to ostatni słoiczek ).
12. GLAZEL VISAGE wieżyczka Artcic - wewnętrzny kącik ( u mnie to przedostatni słoiczek ).
13. ESSENCE Gel eye pencil waterproof, black - linia wodna.
14. RIMMEL tusz Extra 3D Lash - tuszuję kilka razy rzęsy.


MAKIJAŻ BRWI:

PIERRE RENE - zestaw do modelowania brwi.


MAKIJAŻ TWARZY:
1. PAESE Baza matująca - cała  twarz.
2. MAX FACTOR Lasting Performance, 102 Pastelle - cała twarz.
3. PAESE Korektor rozświetlający, 6 brzoskwinia + LOREAL True Match, 1 Ivory - pod oczy.
4. PAESE Puder ryżowy - cała twarz.
5. KOBO  Bronzer, 306 Egyptian Sand - modelowanie twarzy.
6. BELL - 2 Skin Pocket, 052 - na policzki.
7. KOBO Rozświetlacz, 309 Golden Light - szczyty kości policzkowych, środek twarzy (czoła, nos, łuk kupidyna, broda).


MAKIJAŻ UST:
Pomadka AVON Naturally Nude.




I jak Wam się podoba??
Dojrzałyście na tych moich boskich zdjęciach i ,,filmiku" chociaż trochę koloru i błysku?? :P


J.


ULUBIEŃCY GRUDNIA.

ULUBIEŃCY GRUDNIA.
Hej :)
Oczywiście trochę spóźnieni ale w końcu ulubieńcy są.
Tym razem są to produkty, które naprawdę mile mnie zaskoczyły
i na pewno zostaną ze mną na dłużej!



PIELĘGNACJA

NIVEA BALSAM DO CIAŁA POD PRYSZNIC


No coś cudownego! Idealne rozwiązanie dla osób, które cierpią na brak czasu, a które potrzebują codziennego nawilżenia skóry. Dla mnie ten produkt okazał się idealny. Jakoś szybciej idzie mi zabranie prysznica i nabalsamowanie się pod nim niż branie prysznica i później nakładanie balsamu. Tym bardziej, że produkt cudownie nawilża, pachnie i po wyjściu spod prysznica skóra jest miękka, ale nie lepi się. Nie musimy więc czekać, aż produkt będzie musiał się wchłonąć. Jak dla mnie produkt rewelacyjny.

























GREEN PHARMACY PEELING CUKROWO-SOLNY MASŁO SHEA I ZIELONA HERBATA


Peeling ten kupiłam, bo po prostu poprzedni się mi skończył. A że nie miałam pomysłu jaki wybrać, to poszłam za głosem serca :) Mam jakąś słabość do produktów Green Pharmacy :) I tym razem się nie zawiodłam, nawet pomimo tego, że wolę peelingi drobnoziarniste. Produkt ma grube ziarenka, więc nasze ruchy powinny być nieco delikatniejsze. Ale co on robi z naszą skórą!! Jest ona gładziuteńka i tak cudnie nawilżona!! Po pierwszym jego użyciu nie mogłam się nadziwić!! Jeżeli nie macie problemu z nadmierną suchością skóry, to nie musiałybyście nawet nakład balsamu po jego użyciu. Moja idealne połączenie ostatnio, to właśnie ten peeling + balsam pod prysznic z Nivea. Uwielbiam!! :)
















































FLOS LEK ŻEL ZE ŚWIETLIKIEM LEKARSKIM I CHABREM BŁAWATKIEM DO POWIEK I POD OCZY

Szukałam kremu, który byłby naturalny, nadawał się i pod oczy i na powieki, które już teraz opadają nadmiernie, niwelował moje uczulenie ,,na wszystko", dał trochę ulgi oczom, które głownie wpatrują się w ekran monitora komputera i który nie jest drogi. No i znalazłam! Ten mały słoiczek kryje w sobie tak naprawdę żel a nie krem, ale idealnie spełnia moje oczekiwania. Skóra wokół oczu jest nawilżona i przede wszystkim - nie pamiętam kiedy ostatnio swędziały mnie powieki!! Ten mały słoiczek z tak cudowną zawartością na pewno zostanie ze mną na baaardzo długo!















































CARMEX

Tego produktu chyba nikomu nie muszę przedstawiać :) Zastanawiam się tylko dlaczego ja sama tak długo zwlekałam z jego zakupem!! Potrzebowałam ratunku dla moich ust, które była tak wysuszone, że aż wyglądały na powiększone, ponieważ nawet skóra wokół nich była wysuszona na wiór.Ten mały słoiczek, a raczej jego zawartość, uratowała moje usta. Już na drugi dzień po pierwszym użyciu czułam wielką różnicę!! I od tego czasu się z nim nie rozstaje. Jest ze mną wszędzie!!










KOLORÓWKA



ESSENCE COME TO TOWN - KREMOWY RÓŻ DO POLICZKÓW, NR.02 WRAPPED IN PINK, ORAZ POMADKA NR.02 WRAPPED IN PINK

 Tak naprawdę, to cała ta kolekcja od Essence skradła moje serce, ale te dwa produkty, są po prostu cudowne! Do różu miałam na początku duży dystans, przez jego intensywny kolor, dopóki go nie wypróbowałam. Nadaje on cudny kolor policzkom, który możemy stopniować. Do tego jest tak przyjemnie kremowy i aksamitny w dotyku!! No i trzyma się cały dzień na swoim miejscu - przetrwał nawet moją niekontrolowaną drzemkę :) A pomadka, no cóż... Kolor - coś wspaniałego! Cudny fiolet, który baaardzo długo utrzymuje się na ustach i ich nie wysusza! Jedyny minus, to ten  gdzie ja te produkty kupię jak już je do samego końca wymęczę?















































RIMMEL EXTRA 3D LASH, 003 EXTREME BLACK


Jest to jeden z najnowszych tuszy od Rimmel. No i był w promocji więc kosztował mnie 11zł z groszami, więc grzechem byłoby nie zgrzeszyć :D Tusz ma bardzo fajną, cienką silikonową szczoteczkę. Świetnie pogrubia i podkręca rzęsy ( zalotka nie potrzebna ) no i ich nie skleja. Daje naprawdę świetny efekt. mało który tusz daje sobie radę z moimi rzęsami, ale ten podołał i to bardzo dobrze!!
















































ASTOR MATTE STYLE LIP LACQUER MATOWA SZMINKA W PŁYNIE O NAWILŻAJĄCEJ FORMULE, 220  FROM PARIS WITH STYLE.

Jedna z nowości od Astor. Skusiła mnie promocja w Naturze :) Zakochałam się oczywiście w tym cudownym kolorze!! Intensywny pomarańcz to coś w moim stylu :) No a to, że szminka jest matowa dodało jej kilka dodatkowych punktów :) :Przepięknie prezentuje się na ustach. Jedynym małym minusikiem jest to, że nie nawilża tak jakbym się tego spodziewała. Ale za ten kolor i mat ma to wybaczone :)















































AVON PALETKI 8 -IN- 1 STARRY NIGHTS, NOT SO NEUTRAL

Na zakup tych paletek skusiły mnie filmiki MAKE UP TV :) I nie żałuję :) Paletki są podzielone tak jakby na dwie kategorie: tonacja ciepła - Not So Neutral i tonacja zimna - Starry Nights. Daje nam to duże ułatwienie w doborze kolorów. Każda z paletek zawiera (jak nazwa głosi :P) po 8 cieni. W każdej z nich znajdziemy kolory brązowe i szarości które będą robić za bazę do całego makijażu, jak i kolory ciemne i takie, które podbiją tęczówkę. Cienie nie osypują się i są dobrze napigmentowane. Takie dwa cudeńka, które bardzo polubiłam :)
















































Macie któryś z tych produktów??
Jak Wasze wrażenia??



J.

SYLWESTROWO :)

SYLWESTROWO :)
Hej :)
Mam dla Was kilka zdjęć moich makijaży sylwestrowych :)
Niestety czas nie pozwolił, abym każdej kobietce zrobiła zdjęcie.
Każda dziewczyna ma robione zdjęcia w innych warunkach, dlatego tak będą się różnić.
No i z moimi zdolnościami fotograficznymi, to w ogóle cieszę się że coś widać :D
Zapraszam :)



Honorata










Magdzia








Paulinka






J.


NIE ZEZWALAM NA KOPIOWANIE I ROZPOWRZECHNIANIE ZDJĘĆ JAK I TREŚCI ZAMIESZCZONYCH NA MOIM BLOGU.




JOANNA DOBOSZ
Make up
Copyright © 2016 Joanna Dobosz Make Up , Blogger